Kiedyś przeczytałam, że prawdziwego Fina poznasz po jego zamiłowaniu do natury, ciszy i przestrzeni. W tych trzech słowach, zawiera się cała prawda o Finlandii. To jakby cechy zapisane w kodzie genetycznym. Każdy Fin, oprócz mieszkania w mieście, jeśli w takim na co dzień funkcjonuje, marzy o domku na łonie natury, w zupełnej głuszy, gdzie nie ma pośpiechu.
Mökki to domek skromny i przytulny i przede wszystkim daleko od miasta. Wyjazdy rodzinne latem do Mökki to tradycja, sięgająca wielu pokoleń. Nareszcie jest odpowiedni moment na niespieszne celebrowanie czasu razem, na łowienie ryb, zbieranie grzybów, saunowanie i odganianie się od komarów, których latem nie brakuje. Jeśli jeszcze do tego dodamy brak zasięgu, to już pełnia szczęścia, bo Finowie jeśli są na wakacjach, to potrafią totalnie odciąć się od pracy.